Niemcy, długo postrzegane jako potęga przemysłowa, tracą swoje znaczenie jako miejsce atrakcyjne dla inwestycji przemysłowych. Informacje na ten temat podała we wtorek firma doradcza Deloitte, która w swoim badaniu wykazała, że dwie trzecie badanych przedsiębiorstw już przeniosło fragment swojej działalności za granicę. Najbardziej doświadczone tym trendem są branże motoryzacyjna i maszynowa – takie dane pojawiły się na portalu niemieckiego dziennika „Welt”.
Ponadto, według badania Deloitte, aż 45% ankietowanych przedsiębiorstw przewiduje, że Niemcy będą odstawać w porównaniu z innymi lokalizacjami dla przemysłu. Ten odsetek jest jeszcze wyższy (osiągający 65%) w przypadku firm z branży motoryzacyjnej i maszynowej, z czego prawie dwie trzecie przewiduje znaczny spadek atrakcyjności Niemiec.
W innych branżach, takich jak chemiczna, budowlana czy transportowo-logistyczna, większość ankietowanych (46%) oczekuje utrzymania dotychczasowego poziomu atrakcyjności Niemiec. Tylko około jedna piąta respondentów uważa, że Niemcy stają się coraz bardziej atrakcyjne jako miejsce inwestycji.
Deloitte w swoim badaniu zwrócił również uwagę na powody, dla których niemieckie firmy wybierają do inwestowania inne kraje. Najważniejsze z nich to: niższe koszty energii (59%), niższe wynagrodzenia (53%), korzystniejsze warunki rynkowe (51%) oraz mniejszą biurokrację (50%). Rzadziej podawane były natomiast takie czynniki jak dostęp do surowców, lepsze warunki inwestycyjne czy dotacje, efektywne połączenia logistyczne czy dostęp do wykwalifikowanej siły roboczej.
Ze względu na powyższe czynniki, przemysł motoryzacyjny i maszynowy najczęściej kieruje swoje inwestycje do Azji i USA. Inne sektory zwykle decydują się na lokowanie swoich zasobów w innych krajach Unii Europejskiej. W przypadku relokacji, często obserwowanym trendem jest przenoszenie działalności z Azji do USA lub Europy – zauważyli eksperci Deloitte. Najpopularniejszymi kierunkami wśród krajów UE są Polska, Rumunia i Czechy.
Niemiecka dominacja przemysłowa zdaje się tracić w wyścigu z USA i Chinami o dotacje. Większość ankietowanych (36%) podkreśliła, że Niemcy powinny być w tej dziedzinie bardziej aktywne. Przedstawiciele biznesu – szczególnie z branży motoryzacyjnej i maszynowej – nie uważają jednak za konieczne większe dotacje ani zachęty inwestycyjne. Zamiast tego, wskazują na większą potrzebę ograniczenia biurokracji, konkurencyjności cen energii oraz inwestycji w edukację, infrastrukturę i cyfryzację.
Badanie Deloitte zostało przeprowadzone we wrześniu tego roku na grupie 108 managerów z dużych firm (83% respondentów) oraz małych i średnich przedsiębiorstw (17% respondentów). Badanie było wspierane przez Federalne Stowarzyszenie Niemieckiego Przemysłu.