Protest głodowy Mariusza Kamińskiego: przymusowe dokarmianie metoda uznana za niehumanitarną

Informację o przewidywanej procedurze przymusowego dokarmiania Mariusza Kamińskiego, który wszedł w strajk głodowy, podał do publicznej wiadomości jego syn, Kacper Kamiński. Jak wynika z jego wpisów na portalach społecznościowych, metoda ta została określona jako najbardziej niehumanitarna. Jest to niewątpliwie niepokojący element protestu prowadzonego przez osadzonego polityka.

Kacper Kamiński, w swoich publikacjach na platformie X (były Twitter), podzielił się informacją o planowanym postępowaniu wobec jego ojca. Wynika z nich, że pomimo zgody Mariusza Kamińskiego na dokarmianie za pomocą kroplówki, lekarze zdecydowali się na bardziej inwazyjną metodę – sondę przez nos. Takie rozwiązanie, jak twierdzi syn byłego posła, może mieć poważne konsekwencje zdrowotne.

Mariusz Kamiński został ostatnio hospitalizowany ze względu na stan swojego zdrowia. To właśnie Błażej Poboży, doradca prezydenta, informował o tym w Telewizji Trwam, podkreślając dramatyczną sytuację zdrowotną ministra. Chociaż stan Kamińskiego nie zagrażał jego życiu, sama konieczność hospitalizacji była dowodem na powagę sytuacji.

Według „Gazety Wyborcze”, Mariusz Kamiński został przetransportowany z Aresztu Śledczego w Radomiu do Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego. Informacje te potwierdzały doniesienia Wirtualnej Polski, które sugerowały, że przyczyną hospitalizacji był niski poziom cukru we krwi polityka. Po opuszczeniu szpitala Kamiński powrócił do więzienia.

Stan zdrowia Mariusza Kamińskiego jest ciągle tematem publicznych dyskusji. Jego syn, Kacper Kamiński, w rozmowie z telewizją wPolsce wyraził obawy o pogorszenie kondycji zdrowotnej swojego ojca. Jak sam przyznał, są sprzeczne opinie lekarskie na ten temat, co tylko potęguje niepewność i niejasności dotyczące stanu zdrowia osadzonego polityka.