Nawet z jedynaka możemy zrobić dobrego starszego brata – jak przygotować dziecko na pojawienie się drugiego potomka?

Planowanie drugiego dziecka to dla wielu par niemałe wyzwanie. Rodzice często mają obawy dotyczące reakcji ich pierwszego potomka na nowonarodzone rodzeństwo. Strach przed odrzuceniem i zazdrością ze strony pierworodnego często przyćmiewa radość z powiększenia rodziny. Sytuacja takiego dziecka jest bowiem szczególna – jego dotychczasowy, spokojny świat, w którym był absolutnym centrum uwagi, nagle ulega zmianie. To on musi nauczyć się dzielić uwagę i czas swoich rodziców z nowym członkiem rodziny. Może to wywołać u niego smutek, gniew, a nawet regres w rozwoju. Jak sobie z tym poradzić? Kluczem do sukcesu jest odpowiednie przygotowanie dziecka i umiejętne zarządzanie reakcjami rodziców. Tylko wtedy możliwe jest stworzenie atmosfery akceptacji i miłości między rodzeństwem.

Pojawienie drugiego dziecka w rodzinie przynosi wiele zmian. W ostatnich latach coraz więcej par decyduje się na model 2+1 lub nawet 1+1, tzn. jedno dziecko i dwóch lub jeden rodzic. Takie sytuacje są specyficzne, ponieważ dziecko nie musi dzielić uwagi swoich rodziców z nikim innym. Wszystko to, co oferują mu mama i tata, jest tylko dla niego. Nie musi też rywalizować o zabawki czy miejsce w pokoju z bratem lub siostrą. Kiedy jednak rodzice decydują się na drugie dziecko, dotychczasowy ład ulega diametralnej zmianie.

Przyjście na świat drugiego potomka wiąże się ze zmianą struktury rodziny. Pierworodne najbardziej odczuwa te przemiany, zwłaszcza w pierwszym roku życia nowego członka rodziny, kiedy to matka spędza znacznie więcej czasu z niemowlęciem. Dla pierworodnego może to być źródłem silnego stresu. Jednak już w drugim roku życia noworodka, sytuacja stopniowo się zmienia. Młodsze dziecko zaczyna lepiej poruszać się i komunikować, co często przekłada się na lepszą relację z starszym rodzeństwem. Niewykluczone jednak, że okres ten może również nasilić antypatię starszego dziecka do młodszego, jeśli to drugie zaczyna przeszkadzać mu w samotnych zabawach.